Strony

Szukaj na tym blogu

piątek, 29 kwietnia 2011

ZAPROSZENIE do odwiedzenia naszej NOWEJ STRONY

SERDECZNIE ZAPRASZAMY do odwiedzenia naszej strony 


"Apetyt na życie"


gdzie poruszamy tematy z zakresu:

- medycyna - zdrowie na receptę
- wellness - zdrowie dla aktywnych
- dieta - filozofia życia

znajdziesz nas pod adresem:   http://www.wellbiznes.com/


piątek, 8 kwietnia 2011

Wellness - podejmij zdrową próbę

Biznes zdrowia – wellness  jest w pełni rozkwitu, a miliony ludzi na całym świecie przyjmują aktywną postawę i odpowiedzialność za własne samopoczucie, zdrowie i życie …

Bez wątpienia chcielibyśmy cieszyć się długim życiem, bez zmagań z chorobami wieku podeszłego oraz ograniczeniami fizycznymi i psychicznymi - czyli takim,
w którym do późnego wieku można czerpać radość ze sprawności fizycznej
i jasności umysłu.  Statystyki wykazują, że populacja „starszyzny” znacznie się powiększyła. I tak w 1900 roku około 25% ludzi przekraczało 65-ty rok życia. Dzisiaj 80%  żyje dłużej niż 65 lat. Ludzie w wieku powyżej 80 lat to najszybciej rosnący segment populacji. Stanowi to ogromny rynek zbytu dla innowacyjnych propozycji, tym bardziej że populacja ulega systematycznej i coraz szybszej degradacji stanu zdrowia. Społeczeństwo industrialne trawione jest chorobami cywilizacyjnymi wywołanymi głównie silnie przetworzoną, nasyconą chemią żywnością, zatruciem środowiska oraz brakiem ruchu.  Nic więc dziwnego,
że poszukiwania remedium na efekty starzenia nabrały niespotykanego dotąd tempa…
W otaczającym nas świecie coraz częściej pojawia się pojęcie anti-aging – które kojarzy się z różnymi produktami przeciw zmarszczkom i zdawało się być wymyślone jedynie dla potrzeb kosmetologii. Jednakże anti-aging to zdecydowanie więcej niż kosmetyki, to rozwijające się działy medycyny nastawione na prewencję, wykrywanie i leczenie chorób we wczesnym stadium, oraz łagodzenie skutków chorób już przebytych oraz związanych z wiekiem. Coraz więcej firm i koncernów zaczyna produkcję dla rynku anti-aging.  Pojawiają się na rynku produkty „obiecujące” powstrzymanie efektów starzenia w postaci:  kosmetyków i suplementów diety, wyposażenia dla klubów fitness i punktów odnowy biologicznej, oraz ciekawe oferty aktywnego wypoczynku. 
Stwierdzono, że im człowiek dłużej żyje, tym więcej wydaje na urodę, zdrowie
i poprawę swojego samopoczucia. Tylko w Stanach Zjednoczonych jest 78 mln obywateli z pokolenia wyżu demograficznego, a statystyki podają, że na świecie co 7 dolar jest wydawany na produkty branży wellness.  Obrazuje to potęgę tego rynku, tym bardziej że nie ma aktualnie drugiej branży, której oferta byłaby tak oczekiwana, rozchwytywana i komentowana. Dlatego obserwujemy także wśród „ludzi sukcesu” silny proces przebranżawiania w kierunku wellness.  
Wellness to przemysł zdrowia i trudno się dziwić, że chętnie zostajemy jego klientami aby uzyskać lepsze samopoczucie, zredukować efekty starzenia organizmu, zminimalizować zjawisko stania się klientami przepełnionych szpitali. Produkty i usługi wellness są aktywnie poszukiwane także przez młode osoby, które chcą być jeszcze zdrowsze, sprawniejsze, piękniejsze, zabezpieczone przed wszelkimi chorobami. 
Biorąc pod uwagę fakt, że o długości naszego życia decydują  takie czynniki  jak: geny, styl życia, dieta i środowisko, oraz że czynniki genetyczne jedynie w 20% odpowiadają za długość naszego życia
to reszta, czyli aż 80% zależy tylko i wyłącznie od nas samych !
Na tych aspektach bazuje branża wellness. Profilaktyka i wczesne wykrywanie chorób w połączeniu z odpowiednią dietą i aktywnością fizyczną znacząco poprawiają nasze funkcjonowanie. Czynniki wpływające na skrócenie naszego życia to nadwaga, spożywanie dużych ilości alkoholu, palenie papierosów, nie wysypianie się oraz samotność. Na długość życia dodatnio wpływa nasze nastawienie do świata, osobowość i temperament. Ludzie o pozytywnym nastawieniu, otwarci na innych, towarzyscy, aktywni umysłowo, fizycznie oraz seksualnie dłużej cieszą się pełnią zdrowia.
Ponieważ produkty anti-aging nie należą do tanich, a często ich działanie jest kontrowersyjne nie wszyscy stosują je regularnie. Dlatego zwracam uwagę czytelnika, że bez problemu i przy bardzo małym nakładzie pracy można zachować zdrowie 50-latka na kolejne 30 lat i dłużej.
Wystarczy tylko sięgnąć po „pigułkę odnowy” w postaci regularnych ćwiczeń fizycznych. Zaglądając do wnętrza naszego body widzimy 660 mięśni, które dla szczupłej osoby stanowią ok. 50% masy ciała. Ta masa mięśniowa stanowi ogromną rezerwę potencjalnych zasobów młodości - do których musimy sami dotrzeć poprzez klasyczne, lecz regularne ćwiczenia fizyczne wywołujące procesy naprawy, odnowy i wzrostu wewnątrzkomórkowego. Dowolny trening aerobowy sprawia, że ta odnowa narasta w postępie logarytmicznym w stosunku do czasu trwania i intensywności ćwiczeń. Natomiast gdy prowadzimy siedzący tryb życia zajęcie dla bezczynnych mięśni przejmuje proces powolnego rozpadu. Mózg także bierze udział w tych procesach. Chroniczny stres emocjonalny, nuda, apatia, zmartwienia - to czynniki naszego rozkładu. Można je wyeliminować ćwicząc i znajdując w życiu nowe pasje, a najlepiej robiąc to jednocześnie. Badania naukowe na grupie 10 tyś. mężczyzn, którym robiono testy siłowe wykazały, że współczynnik umieralności wśród tych którzy mieli lepszą formę fizyczną był trzykrotnie mniejszy niż u tych w gorszej formie, a w grupie która przed pierwszym testem prowadziła siedzący tryb życia, ale zaczęli się systematycznie ruszać i ćwiczyć (diametralnie zmienili styl życia zanim podeszli do kolejnego testu), wskaźnik umieralności był dwa razy niższy niż wśród tych, którzy w ogóle nie ćwiczyli. Zmniejszenie ryzyka śmierci o połowę – z takim argumentem trudno się spierać, a może być jeszcze lepiej bo takie zyski się kumulują. 
Czyż nie warto podjąć próby ?



Autor:  D. Arabski

czwartek, 7 kwietnia 2011

Dieta rozdzielna


Nie żyj by jeść,  Jedz by żyć !


Ile należy jeść ? im mniej, tym lepiej. Od umiarkowanego jedzenia jeszcze nikt nie umarł, ludzie chorują i umierają z przejedzenia. To zdanie prof. dr hab. M. Tombaka. Jemy 5 do 10 razy więcej, niż potrzebuje tego nasz organizm. Istnieje co najmniej kilka przyczyn, które niszczą zdrowie człowieka, ale niezaprzeczalnie nieprawidłowe odżywianie jest jedną z głównych.
Co zmienić w naszych posiłkach, by żyć długo i zdrowo ? Na przestrzeni lat powstawało wiele diet i zasad, które w założeniu ich twórców miałyby pozwolić uniknąć pułapek wynikających  z nieprawidłowego odżywiania. 
Dieta rozdzielna została opracowana przez dr Haya jeszcze w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Nie wymaga rezygnacji z ulubionych produktów. Wskazuje jedynie, jak je łączyć. Dzięki swojej różnorodności dostarcza organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych.
W diecie rozdzielnej wyróżniamy trzy grupy pokarmów: białkowe, węglowodanowe, neutralne.
Podstawowe założenie tej diety to spożywać osobno produkty białkowe, osobno węglowodanowe, produkty neutralne można  jeść zarówno z białkami jak i węglowodanami 
Wymienione  substancje znajdują się w poszczególnych pokarmach w różnych proporcjach. Przy czym niektóre z nich można ze sobą łączyć w ramach jednego posiłku, inne nie, gdyż takie zestawienia niekorzystnie wpływają na proces trawienia. Każdy pokarm ma w swoim składzie dominującą substancję odżywczą. A ta dominująca substancja programuje cały proces. Jeżeli w tym samym czasie spożywamy pokarmy z różnymi dominującymi substancjami, zakłócamy harmonijną pracę trzustki i wątroby, zaburzając trawienie i metabolizm pokarmów. Dochodzi do procesów fermentacyjnych i gnilnych, pojawiają się toksyny.  Trwała walka organizmu z ciężkostrawnymi mieszankami pokarmów oraz toksycznymi produktami ich rozpadu powoduje spadek odporności organizmu oraz obniżenie energii życiowej. Żołądki ludzi, którzy łączą różne produkty w jednym posiłku, zamieniają się w śmietniska.

Trzy grupy pokarmów w których dominują:

► białka
- mięsa gotowane i pieczone, takie jak: rolada, gulasz, kotlety mielone, schab pieczony 
- wędliny, np.: metka, wątrobianka, kabanosy, szynka gotowana i kiełbasa drobiowa 
- gotowane ryby i owoce morza, np.: dorsz, łosoś, okoń, halibut, makrela, tuńczyk, pstrąg i flądra, małże, krewetki, raki, homary 
- wyroby sojowe, np.: sos sojowy, tofu, pasztet sojowy 
- jajka 
- mleko i żółte sery, a szczególnie parmezan, edamski, ementaler czy tylżycki 
- napoje, takie jak: herbaty owocowe, wytrawne wino, soki owocowe 
- owoce jagodowe oprócz czarnych jagód (czyli truskawki, maliny i jeżyny) 
- kwaśne jabłka, gruszki 
- owoce pestkowe, np.: morele, brzoskwinie, wiśnie 
- winogrona 
- owoce cytrusowe, np.: pomarańcze i grejpfruty 
- owoce egzotyczne (oprócz bananów, świeżych fig i daktyli);

 węglowodany
- zboża, np.: pszenica, żyto, ryż 
- pieczywo, makaron i kasze 
- ziemniaki 
- kruche i słodkie jabłka 
- miód 
- mąka ziemniaczana;

 żywność neutralna
- tłuszcze, np.: oleje, miękka margaryna, masło 
- jogurt, kwaśna śmietana, twarożek, maślanka, kwaśne mleko i kefir 
- surowe lub wędzone wędliny 
- surowe mięso, np. tatar 
- surowe, marynowane lub wędzone ryby 
- warzywa, takie jak: brokuły, kalafior, buraki, brukselka, kiszona kapusta, seler, szpinak, pomidor, marchewka, cebula, cykoria, świeża kukurydza, szparagi 
- grzyby 
- kiełki i zarodki 
- zioła i przyprawy 
- orzechy i nasiona 
- bulion warzywny 
- herbaty ziołowe 
- żółtko. 

Dietę rozdzielną można stosować przez całe życie. Jest polecana zwłaszcza osobom z nadwagą, chorobami serca i układu krążenia, nadciśnieniem oraz nadkwasotą żołądka. Pomaga również łagodzić migreny, dolegliwości okresu przekwitania, a także napięcie nerwowe.
Dr H. Hay stworzył system odżywiania, dzięki któremu można pozbyć się wielu dolegliwości i przy okazji odzyskać prawidłową wagę. 

Oto kilka przydatnych zasad niezależnie od stosowanej diety:

  • Zachowanie równowagi kwasowo- zasadowej Do pokarmów zakwaszających można zaliczyć: ryby, mięso, ser, potrawy mączne, chleb, orzechy, nasiona, rośliny strączkowe, pestki itp. Natomiast wśród pokarmów o odczynie zasadowym można znaleźć między innymi: owoce, jagody, ziemniaki, marchew, rośliny bulwiaste, mleko i pewne jego produkty, jarzyny i warzywa o dużej zawartości wody. Chleb z szynką to niedobra kombinacja, ale jeżeli do kanapki dodamy warzyw to stanie się ona mniej ciężkostrawna.
  • Zbyt szybkie spożywanie pokarmów. 
  • Lepiej zjadać kilka małych posiłków, niż jeden większy.
  • Należy dokładnie przeżuwać każdy kęs. 
  • Dużo pij co najmniej 1,5–2 litry płynów dziennie. Najlepiej, żeby to była niegazowana woda mineralna.
  • Zaleca się nie spożywać żadnych przekąsek między posiłkami.
  • Najlepszymi porami dla narządów trawiennych jelita grubego, żołądka i śledziony są wczesny poranek i przedpołudnie. 
  • Warto jest zaczynać każdy posiłek od owoców, pokarmów roślinnych, surówek lub ewentualnie połowy szklanki świeżo wyciśniętego soku. 
  • Nie należy jeść pokarmu zbyt zimnego i zbyt gorącego.
  • Należy pić 10-l5 minut przed posiłkiem lub po upłynięciu dłuższego czasu po posiłku.
  • Owoce powinno się jeść na pusty żołądek.     

Opracowanie:  D. Arabski

środa, 6 kwietnia 2011

Jedz zdrowo !

Dieta to niezwykle istotny czynnik wpływający na stan naszego organizmu, wygląd, nastrój, kondycję fizyczną i psychiczną. Niedobór witamin i innych substancji odżywczych jest przyczyną wielu chorób, także nowotworowych.
Nie bez znaczenia pozostaje fakt łączenia ze sobą poszczególnych produktów spożywczych, niewłaściwe zestawienia mogą utrudniać prawidłowe trawienie, wchłanianie, doprowadzać do  utraty substancji odżywczych, a niekiedy nawet generować powstawanie związków toksycznych

Co z czym jeść, aby wydobyć z dań jak najwięcej cennych składników ?  

Oto kilka ważnych informacji.  Badania dowodzą, że: 
  • spożywanie wędlin, kiełbas i innych wyrobów mięsnych
    z dodatkiem cebuli zapobiega występowaniu
    zakrzepów
    w naczyniach krwionośnych. Co ważne, cebula może być jedzona
    w postaci surowej, smażonej,
    ugotowanej czy upieczonej, bowiem
    w każdej zachowuje swoje właściwości
  • tłuste mięso warto łączyć z przyprawami mającymi ostry smak, np. z chrzanem, musztardą, które przyspieszają spalanie kalorii nawet
    o 25%
  • mięso czerwone, np. wołowina często spożywana jest z czerwonym wytrawnym winem. Połączenie takie, nie jest dobre, bowiem znajdujące się w winie garbniki utrudniają wchłanianie żelaza. Mięso
    i czerwone wino 
    smakują wyśmienicie, ale nie starajmy się ich  łączyć, jeżeli zależy nam na żelazie w które obfituje czerwone mięso.
  • ryby morskie ( np. dorsz, śledź ) nie łączmy z roślinami krzyżowymi
    ( kapusta, kalafior, brokuł ) ponieważ 
    golitrogeny zawarte w ww. utrudniają wchłanianie jodu występującego w rybach morskich.
    Ryby (zwłaszcza 
    tłuste) zawierają kwasy omega-3, które wspomagając funkcje obronne, zapobiegają stanom zapalnym, chorobom nowotworowym, usprawniają procesy myślenia. Niestety smażenie ich na oleju kukurydzianym lub słonecznikowym, zawierającym nienasycone kwasy tłuszczowe omega-6, blokuje kwasy omega-3 zawarte w rybach. Kwasy tłuszczowe pochodzące
    z olejów roślinnych pojawiające się w nadmiarze mogą przyspieszyć procesy starzenia. Ryby najlepiej przygotowywać na parze, gotować lub grillować
  • niedobrym połączeniem okazuje się być zestaw mocnej herbaty i ciasta drożdżowego. Znajdujące się w herbacie garbniki, hamują wchłanianie białek, wiążą istotne dla organizmu pierwiastki (wapń, żelazo, cynk, miedź, magnez) a także niszczą witaminę B1, która znajduje się w cieście drożdżowym. Liście herbaty zawierają glin
    (w formie nieaktywnej). Dodanie do herbaty soku z cytryny doprowadza do reakcji , której głównym produktem jest cytrynian glinu łatwo wchłaniany do krwioobiegu i tą drogą docierający do mózgu. Glin w nadmiernej ilości, powoduje zmiany w mózgu związane
    z rozwojem choroby Alzheimera
  • połączenie pomidora, papryki, zielonej pietruszki z warzywami dyniowymi ( zielonym ogórkiem, cukinią ) to utrata cennej witaminy C. Warzywa dyniowe zawierają enzym askorbinowy, który utlenia witaminę C. Dlatego unikajmy łączenia tych składników, jeśli zależy nam by organizm wchłonął dobroczynną witaminę C bez żadnej straty. Ogórka jedzmy bez innych warzyw. Nie zawiera dużej ilości kalorii, jest doskonały dla osób dbających o zgrabną sylwetkę
  • duet biały ser i pomidor smakuje wyśmienicie, niestety kwasy znajdujące się w tym warzywie mogą wejść w reakcję z wapniem znajdującym się w twarożku i doprowadzić do odkładania w stawach nierozpuszczalnych kryształków wywołujących dolegliwości bólowe
  • mówiąc o warzywach przyjrzyjmy się również ziemniakom. Nie są one produktem kalorycznym. To dodatki, które zwykliśmy spożywać z ziemniakami sprawiają, że danie staje się bardzo kaloryczne. Ziemniaki to źródło węglowodanów a ich spożycie wpływa na podniesienie poziomu glukozy we krwi. Aby go obniżyć, konieczna jest wzmożona praca trzustki, która produkuje również insulinę odpowiadającą za pracę komórek tłuszczowych. Tłuszcze niemal w całości zostają odłożone - dlatego odradza się spożywania ziemniaków z dodatkiem masła, oliwy, oleju.
Opracowanie:  D. Arabski

Medycyna alternatywna - homeopatia na pożarcie ?

W Warszawie i we Wrocławiu podjęto ostatnio publiczną próbę masowego przedawkowania środków homeopatycznych. Na oczach przechodniów grupa osób połykała tabletki opróżniając jedno opakowanie po drugim. Jak podkreślają organizatorzy akcji, miał to być protest przeciwko alternatywnym "pseudolekarstwom" - w celu wykazania opinii publicznej nieskuteczności leków homeopatycznych. W ciągu 10 minut akcji zjedli dawkę leków, która wystarczyłaby każdemu na kilka miesięcy. W 2010 roku grupa londyńczyków (angielska rodzina królewska korzysta z usług homeopatów) także połknęła znaczące ilości tych leków - jak twierdzili w dawce śmiertelnej i wszyscy żyją do dziś ... Organizatorzy akcji podkreślają, że choć produkcja "pigułek z cukru" - jak nazywają leki homeopatyczne - wydaje się nieszkodliwa, to poparcie dla homeopatii udzielane przez farmaceutów i służbę zdrowia, ma poważne konsekwencje. Podważa bowiem zaufanie publiczne do nauk medycznych
i porad lekarskich i może powodować, że pacjenci z poważnymi chorobami będą unikać fachowej pomocy lekarskiej żyjąc w przekonaniu że homeopatia może poprawić ich kondycję zdrowotną.  Przeciwnicy stosowania medycyny alternatywnej zwracają uwagę, że już od 200 lat światowe nauki medyczne nie chcą zaliczyć homeopatii do prawdziwej medycyny, a wskazywane przypadki wyleczeń kwalifikują oni do tzw. samowyleczenia ( wg. statystyk 90% najczęściej występujących chorób i sezonowych niedomagań ulega samowyleczeniu ).

Z drugiej strony, przedstawiciel Polskiego Towarzystwa Homeopatii Klinicznej tłumaczy iż opisane wyżej akcje pokazują jedynie, że leki homeopatyczne nie mają działań niepożądanych, ale w żadnym wypadku nie mogą być dowodem ich nieskuteczności i podkreśla, że efekt leczenia w metodzie homeopatycznej zależy od trafnego wyboru leku, a nie od jego ilości. Poza tym jeżeli nie wywołuje on działań szkodliwych, niepożądanych i ubocznych - nie oznacza to braku jego działania w ogóle. Dlatego założenia opisanej kampanii są nieracjonalne
i świadczą o braku podstawowej wiedzy z homeopatii. Pozytywne wyniki leczenia homeopatycznego nie są związane z efektem placebo, o czym świadczą dobre rezultaty przy leczeniu niemowląt, małych dzieci, ludzi nieprzytomnych, a także zwierząt - informują homeopaci.
Zaglądając głębiej do tego tygla, znajdziemy informację że UE wydała dyrektywę 2004/27/WE zgodnie z którą w najnowszej ustawie "Prawo farmaceutyczne" umieszczono zapisy mówiące o tym, iż produkty homeopatyczne nie muszą wykazywać dowodów skuteczności terapeutycznej i mogą być dopuszczane do obrotu w sposób uproszczony, tzn. nie muszą przechodzić żadnych badań kontrolnych.
Taki zapis sejmowej Komisji Zdrowia wzbudził podejrzenia w środowisku lekarskim, że podłożem tej decyzji może być niezgodny z prawem lobbing.

Zdaniem autora, biorąc powyższe pod uwagę, sytuacja potencjalnego pacjenta (pożeracza pigułek preparowanych przez koncerny farmaceutyczne) jest bardzo niekomfortowa i powinien z rozsądku zachować "złoty środek", korzystając w umiarkowany sposób z tych farmaceutycznych darów.
Co o tym sądzisz czytelniku ?


Opracowanie:  D.Arabski

wtorek, 5 kwietnia 2011

ŁUSZCZYCA - chore Dusza i Ciało

Łuszczyca to przewlekła choroba skóry o charakterze zapalnym. Cierpi na nią ok. 125 mln ludzi, w tym 800 tyś. w Polsce. Cięższe postacie łuszczycy niosą za sobą cierpienia fizyczne i psychiczne.
Zmiany skórne, paznokci i wewnątrzustrojowe powodują stygmatyzację, pogorszenie jakości życia, a nawet wykluczenie społeczne, mimo że łuszczyca nie jest chorobą zakaźną ! Zmianom na skórze towarzyszy często świąd, pieczenie, ból. U części chorych (do 25%) schorzenie zajmuje z czasem stawy (łuszczycowe zapalenie stawów). Rozwój choroby uwarunkowany jest w dużej mierze genetycznie, lecz uznaje się że aby do niego doszło,  muszą wystąpić dodatkowe czynniki - takie jak: stres, zmiany hormonalne, infekcje. Łuszczycę uznano za chorobę ogólnoustrojową, gdyż zaburzenia immunologiczne powodujące jej rozwój prowadzą do nasilonych stanów zapalnych nie tylko na skórze, ale w całym organizmie. Chorzy z ciężkimi postaciami łuszczycy są np. 7-krotnie częściej narażeni na ciężki zawał serca, kilkakrotnie częściej występują u nich choroby układu krążenia, zaburzenia metaboliczne, czy też choroby zapalne jelit. Żyją średnio 10-20 lat krócej niż osoby zdrowe. Pogorszenie ich stanu psychicznego wywołują reakcje odrzucenia i izolacja. W związku z tym czują się mniej wartościowi, wstydzą się swego wyglądu, unikają kontaktów towarzyskich, w letnie upały zakrywają całe ciało, nie korzystają z basenów ani plaż. Depresja, stany lękowe i uzależnienia - najczęściej alkoholowe, występują u nich znacznie częściej niż w ogólnej populacji, a 10% ma myśli samobójcze (wg. badań amerykańskich).
Nic więc dziwnego, że łuszczyca nazywana jest chorobą duszy i ciała.
Krajowy Zespół Ekspertów ds. Dermatologii alarmuje:
"...W naszym kraju nie zauważa się problemu osób z chorobami dermatologicznymi, nie dość że stygmatyzacja ich w społeczeństwie jest ogromna, to jeszcze są dyskryminowane przez polityków ..."
Chorób dermatologicznych nie uwzględniono w ogóle w Narodowym Programie Zdrowia na lata 2007-2015, a Ministerstwo Zdrowia nie zamieściło łuszczycy w rejestrze chorób przewlekłych.
Łagodne i umiarkowane postacie łuszczycy leczone są w Polsce metodami klasycznymi, które nie zawsze przynoszą dobre rezultaty i mają wiele działań ubocznych. Jedynym ratunkiem dla tych chorych są leki biologiczne, 
Wśród korzyści jakie daje terapia biologiczna wymienia się bardzo szybką poprawę stanu klinicznego, ustępowanie dolegliwości stawowych i utrzymywanie się takiego stanu u większości leczonych przez kilka miesięcy a nawet lat. Terapia taka jest wysoce bezpieczna przy stosowaniu długoterminowym i zdecydowanie poprawia jakość życia chorych.
Takie leczenie jest jednak drogie (ok. 60 tyś. PLN rocznie za osobę) i dlatego chorych predestynowanych do terapii biologicznej wyłoniono w Polsce na podstawie aż 3 kryteriów, podczas gdy w innych krajach UE do przyznania refundacji wystarcza "jedynie" pogorszenie jakości życia chorego z łuszczycą. Według ekspertów spośród 3,5 tyś. najciężej chorych na łuszczycę w Polsce, leki biologiczne powinno otrzymywać minimum 800 osób, natomiast NFZ wyraził zgodę tylko dla ok. 200 osób.

Tak więc, aby chorzy na łuszczycę mogli wyjść z cienia i żyć godnie, bardzo pomocne byłoby powstanie FUNDACJI wspierającej finansowanie jej efektywnego leczenia.


Opracował D. Arabski na podstawie materiałów konferencyjnych - przygotowanych z okazji Światowego Dnia Łuszczycy 
przez Krajowych Ekspertów ds. Dermatologii

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Niebezpieczna miażdżyca

Jedną z najbardziej znanych i najgroźniejszych postaci wieńcówki jest zawał serca . Zawał serca spowodowany jest zamknięciem światła tętnic wieńcowych , które odżywiają mięsień sercowy....
Powoduje to, że serce jest zbyt mało ukrwione. Światło tętnicy wieńcowej zamyka skrzeplina, powstała w wyniku pęknięcia blaszki miażdżycowej z której zostaje uwolniona substancja, która prowokuje krzepnięcie krwi.

Bardzo często zdarza się,że zawał serca jest pierwszym objawem choroby wieńcowej. Pęknięcie blaszki miażdżycowej powoduje, że w miejscu pęknięcia powstaje zakrzep i w wyniku tego tętnica wieńcowa staje się niedrożna. Następuje martwica mięśnia sercowego, czyli zawał.

Objawy zawału serca :

- ból w klatce piersiowej , za mostkiem
- lęk , uczucie niepokoju , duszności , słabość , drętwienie lewej ręki.

Do pęknięcia blaszki miażdżycowej może dojść wskutek dużego wysiłku fizycznego , a także może spowodować to stres. Zawał serca najczęściej występuje wcześnie rano.

Osoby szczególnie narażone na zawał serca :

Najbardziej narażone na zawał serca są osoby cierpiące na następujące schorzenia:

- cukrzyca
- nadciśnienie
- nadwaga i otyłość

Zawał serca może także spotkać osoby z podwyższonym kwasem moczanowym, obciążonych genetycznie oraz oczywiście w pierwszym rzędzie palaczy papierosów!

Dieta przeciwdziałająca zawałowi serca :

Najbardziej korzystna jest dieta śródziemnomorska, bogata w kwas foliowy, witaminy B6 i B12 oraz kwasy tłuszczowe. Najbardziej wartościowe kwasy tłuszczowe zawiera oliwa z oliwek oraz tłuste ryby morskie.


---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Autorem artykułu jest Arek Czapla
http://artelis.pl/artykuly/887/niebezpieczna-miazdzyca

Co jeść i jak jeść ?

Współczesna medycyna i higiena nadal nie znają odpowiedzi na pytanie: co powinienem jeść? Rywalizacja pomiędzy wegeterianami i mięsożercami, zwolennikami surowego jedzenia i tymi, którzy zalecają gotowanie oraz wielu innych teoretycznych „szkół”, zdaje się nie mieć końca.
 Biorąc pod uwagę całą lawinę dowodów zarówno za, jak i przeciw poszczególnym teoriom, jasno wynika, że opierając się na osiągnięciach naukowców, nigdy nie będziemy wiedzieli, co jest naturalnym pożywieniem dla człowieka. Abstrahując od tej kontrowersji, możemy postawić pytanie o samą naturę i odkryjemy, że nie pozostawiła nas ona bez odpowiedzi.
 Większość błędów dietetyków bierze się z fałszywych założeń o naturalnym stanie człowieka. Zakłada się, że cywilizacja i rozwój umysłowy nie są zjawiskami naturalnymi; że człowiek, który żyje w nowoczesnym domu, w mieście, który zarabia na życie, pracując w odpowiadającym tym warunkom zawodzie albo przemyśle, wiedzie nienaturalne życie i jest w takim środowisku; że jedyny naturalny stan dla człowieka to bycie nagim „dzikusem”, i że im dalej jesteśmy od „dzikusa”, tym dalej jesteśmy od natury. Takie podejście jest błędne. Człowiek, który czerpie korzyści, jakie przynosi mu sztuka i nauka, wiedzie jak najbardziej naturalne życie, ponieważ spełnia się we wszystkich jego dziedzinach. Człowiek, który mieszka w mieście w dobrze usytuowanym, nowocześnie wyposażonym mieszkaniu, wiedzie o niebo bardziej naturalne życie niż Aborygen, mieszkający w pustym drzewie lub jamie w ziemi. Wielka Inteligencja, która jest we wszystkim i wszystko przenika, w praktyczny sposób odpowiada na pytanie, co powinniśmy jeść.
  Ustanawiając porządek natury, zdecydowała, że pokarm człowieka powinien być zgodny ze strefą, w której mieszka. W zimnych regionach dalekiej Północy zalecane są pokarmy dostarczające energii. Rozwój mózgu jest stosunkowo niewielki, a życie w dużej mierze opiera się na pracy mięśni, zatem Eskimosi odżywiają się głównie tranem i tłuszczem zwierząt morskich. Żadna inna dieta nie jest w ich przypadku możliwa, nie mają dostępu do owoców, orzechów czy warzyw, a nawet gdyby mieli, i tak nie mogliby się nimi żywić w klimacie, w którym żyją. Zatem, pomimo argumentów wegetarian, Eskimosi nadal odżywiać się będą tłuszczem pochodzenia zwierzęcego. Z drugiej strony, zbliżając się do obszarów zwrotnikowych, odkrywamy, że pokarmy wysokokaloryczne są mniej pożądane; ludzie w naturalny sposób skłaniają się ku diecie wegetariańskiej. Miliony żywią się ryżem i owocami, bowiem przestrzeganie na obszarach równikowych eskimoskiej diety doprowadziłoby do rychłej śmierci.  
 „Naturalna” dieta na równiku daleka
jest od naturalnej diety na biegunie północnym
, mieszkujący każdy z tych regionów, gdyby nie ingerowali w ich życie naukowcy z dziedziny medycyny czy dietetyki, kierowani byliby Wszechinteligencją, która wszędzie dąży do pełni życia, i odżywialiby się w taki sposób, aby wspomagać doskonałe zdrowie. W strefie umiarkowanej istnieje duże zapotrzebowanie na rozwój ludzkiego ducha, umysłu i ciała, dlatego to właśnie tutaj znajdujemy największą różnorodność pokarmów dostarczanych przez naturę. Naprawdę dosyć bezcelowe i zbyteczne są rozważania o tym, co ludzie powinni jeść, ponieważ nie mają wyboru — muszą jeść podstawowe produkty dostępne w szerokości geograficznej, w której mieszkają. Niemożliwe jest, aby wszystkim ludziom zapewnić dietę składającą się z nasion i owoców albo z wyłącznie surowych pokarmów.„co powinienem jeść?”
  Jedz produkty zbożowe, warzywa, mięso, owoce; jedz rzeczy, które ludzie spożywają na całym świecie, ponieważ w tej kwestii ich wybór jest wolą Boga. Jeżeli nie jesz, dopóki nie jesteś głodny w efekcie wykonywanej pracy, nie będziesz miał ochoty na nienaturalne czy niezdrowe jedzenie. Drwal, który nieustannie macha siekierą od siódmej rano do południa, już od progu nie domaga się kremowych babeczek ani słodyczy; chce zjeść wieprzowinę z fasolą albo stek wołowy z ziemniakamizamawia konkretne posiłki. Próba zaoferowania mu kilku łupanych orzechów włoskich i sałaty spotka się z pogardą — nie jest to pożywienie typowe dla pracującego człowieka. Co za tym  idzie, jeśli nie jest to naturalne pożywienie dla pracującego człowieka, nie jest też wskazane dla żadnego innego człowieka, ponieważ łaknieine spowodowane pracą jest jedynym prawdziwym łaknieniem i wymaga takich samych substancji odżywczych, by został zaspokojony, bez względu na to, czy pojawi się u drwala czy finansisty, u mężczyzny, kobiety czy dziecka.
  Błędem jest sądzić, że jedzenie musi zostać starannie dobrane do rodzaju pracy, jaką dana osoba wykonuje. Nieprawda, że drwal potrzebuje konkretnego jedzenia, a księgowy „lekkich” potraw. Jeżeli jesteś księgowym lub innym pracownikiem naukowym i nie jesz, dopóki nie zgłodniejesz w efekcie wykonywanej pracy, będziesz potrzebował dokładnie takiego samego pożywienia, jakiego potrzebuje drwal. Twoje ciało składa się z dokładnie z takich samych organów jak ciało drwala i potrzebuje takich samych surowców do budowania komórek. Dlaczego zatem mielibyśmy karmić drwala szynką, jajkami i kukurydzianym chlebem, a ciebie sucharami czy tostami?
 „Nie zastanawiajcie się nad tym, co powinniście zjeść” — powiedział Jezus — i mówił mądrze. Jedzenie, które znaleźć można na stole zwykłej rodziny z klasy średniozamożnej lub pracującej, dostarczy doskonałych substancji odżywczych dla twojego ciała, jeżeli będziesz jadł o odpowiednich porach i w odpowiedni sposób. Stwórz pojęcie doskonałego zdrowia dla siebie i nie dopuszczaj żadnej myśli, która nie jest zgodna z koncepcją zdrowia.
 
 NIGDY nie jedz, dopóki nie ZGŁODNIEJESZ W EFEKCIE PRACY. Zapamiętaj, że nic ci się nie stanie, jeśli przez jakiś czas będziesz głodny, ale na pewno może ci zaszkodzić jedzenie, kiedy nie jesteś głodny. Stwórz pojęcie doskonałego zdrowia dla siebie i nie dopuszczaj żadnej myśli, która nie jest zgodna z koncepcją zdrowia.
  Faktem jest, że człowiek w naturalny sposób przeżuwa swoje posiłki. Nieliczni zwolennicy pojawiających się od czasu do czasu fanaberii, utrzymujący, że powinniśmy wrzucać w siebie jedzenie, tak jak robią to psy lub inne zwierzęta, raczej nie znajdą posłuchu. Wiemy bowiem, że należy przeżuwać pokarm. Skoro naturalnym jest przeżuwanie jedzenia, to im bardziej dokładnie będziemy je żuć, tym bardziej naturalny będzie proces odżywiania. Jeżeli będziesz żuł jedzenie, aż stanie się płynne, nie musisz się martwić o to, co jesz, ponieważ otrzymasz odpowiednie substancje odżywcze z każdego zwykłego posiłku. Czy przeżuwanie będzie nieprzyjemnym i pracowitym obowiązkiem, czy czystą przyjemnością, zależy tylko od mentalnego nastawienia, z którym zasiądziesz do posiłku. Kiedy jesz, miej na uwadze tylko i wyłącznie czerpanie radości ze swojego posiłku. Oczyść swój umysł ze wszystkich innych myśli i nie pozwól, by cokolwiek odwróciło twoją uwagę od jedzenia i jego smaku, aż do momentu, kiedy skończysz posiłek.
 Przekonaj siebie, że postępując według tych wskazówek, możesz mieć PEWNOŚĆ, że jedzenie, które spożywasz, jest właściwe i w pełni zgodne z tobą. Siadaj do stołu z radością i nałóż sobie umiarkowaną porcję jedzenia. Wybierz to, co wygląda dla ciebie najbardziej przekonująco. Nie wybieraj jedzenia tylko dlatego, że myślisz, że będzie dla ciebie dobre. Nie koncentruj swojej uwagi na czynności przeżuwania; skup się na SMAKU jedzenia. Smakuj i delektuj się nim, aż osiągnie płynną konsystencję i przesunie się w dół gardła w efekcie mimowolnego przełykania. NIGDY nie jedz, dopóki nie poczujesz łaknienia SPOWODOWANEGO PRACĄ, bez względu na to, jak długo jesteś bez jedzenia. Zjedz to, na co masz ochotę, dokonując wyboru spośród podstawowych produktów dostępnych w szerokości geograficznej, w której mieszkasz. Najwyższa Inteligencja kieruje człowieka tak, aby wybierał te właśnie pokarmy, są one bowiem dla wszystkich najodpowiedniejsze.
 Jeśli nadal nie jesteś przekonany, że możesz być zdrowy i obejść się bez żadnych pigułek, pastylek i proszków, żyć w zgodzie z własnym organizmem i w sposób, w jaki zaprojektowała Cię Natura, zajrzyj do pełnej wersji tej książki. Być może okaże się, że zdrowie cały czas nosisz w sobie…
---
www.sport-marcel.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rola wapnia w organizmie człowieka

Autorem artykułu jest Jolanta Lenart


To właśnie wapń zmusza mięśnie do kurczenia się i rozkurczania. Uczestniczy w tym procesie 1% wapnia zawartego we krwi. Życie nasze w dużym stopniu zawdzięczamy działaniu wapnia, ponieważ wszystko w naszym organizmie oparte jest na kurczeniu i rozkurczaniu -mięśnie, serce, jelita, oczy itd.
Miliardy jonów wapnia wchodzą do komórek i wychodzą z nich, a my dzięki temu żyjemy. Jeden procent Ca we krwi to bardzo mało, dlatego organizm magazynuje go w kościach, zębach, paznokciach, włosach. Niedobór wapnia w kościach odczuwamy najszybciej bo gdy brakuje wapnia we krwi, organizm pobiera go z kości.
Cóż w tym wapnie jest takiego wyjątkowego. Po co właściwie organizmowi potrzebny jest wapń? Ginekolog powiedziałby, że do wytwarzania estrogenów, kardiolog, że do pracy serca, neurolog- do procesów pobudzania i hamowania mózgu .O wapniu mówić można długo. Główną jednak rolę odgrywa wapń,gdy współdziała z komórkami mięśniowymi. To właśnie wapń zmusza mięśnie do kurczenia się i rozkurczania.
Uczestniczy w tym procesie 1% wapnia zawartego we krwi. Życie nasze w dużym stopniu zawdzięczamy działaniu wapnia, ponieważ wszystko w naszym organizmie oparte jest na kurczeniu i rozkurczaniu -mięśnie, serce, jelita, oczy itd. Miliardy jonów wapnia wchodzą do komórek i wychodzą z nich, a my dzięki temu żyjemy. Jeden procent Ca we krwi to bardzo mało, dlatego organizm magazynuje go w kościach, zębach, paznokciach, włosach. Niedobór wapnia w kościach odczuwamy najszybciej bo gdy brakuje wapnia we krwi, organizm pobiera go z kości. Organizm bardzo o to dba. Jak się to odbywa? Wapń dostarczamy organizmowi głównie z pożywieniem, lecz okazuje się, że wapń pochodzący z roślin nie jest w naszym organizmie przyswajany. Lepiej przyswajany jest wapń pochodzenia zwierzęcego, a są to chrząstki, kości i produkty mleczne. Kości to np. rosół, chrząstki-galareta, produkty mleczne-tłusty twaróg robiony w domu.
Jak to się odbywa u nas? Nie jemy tych produktów codziennie. A czy bolą nas ręce nogi lub kręgosłup? Oczywiście prawie każdy z nas to odczuwa. Oddychamy, ruszamy się, rozmawiamy, i robimy to bardzo aktywnie, serce pracuje nieustannie. Organizm pobiera wapń z kości. Kości zaczynają „krzyczeć”, że im brakuje wapnia, a my zaczynamy odczuwać bóle w stawach, kręgosłupie itd. Z bólami kręgosłupa zwracamy się do neurologa, który zaleca nam preparaty na tkankę nerwową, a kości bolą nadal. Po prostu należy uzupełnić brak wa pnia w organizmie, ponieważ kości są systemem koloidalnym, który „klejony” jest wapniem. Kiedy zaczyna go brakować nasza galareta zaczyna się rozpadać. Młody człowiek fruwa, a stary ledwo się unosi tak nie musi być.!!!
Kamienie w nerkach powstają m.in. z powodu niedoboru wapnia i magnezu w organizmie.
Dlaczego tak się dzieje, że kiedy brakuje wapnia z magnezem to powstają kamienie? Otóż wapń nieprzyswajalny przekształca się w kamienie w nerkach, w woreczku żółciowym i na ścianach naczyń krwionośnych. Organizm tworzy zapasy wapnia w tym wypadku „złego „ wapnia, niezbędnego przede wszystkim dla kości. Magnez jest konieczny do przyswajania wapnia w organizmie.
Okazuje się, że wapń bierze udział w tworzeniu arteriosklerotycznych blaszek. Z tego wynika, że jeżeli wapnia przyswajalnego jest pod dostatkiem to możemy mówić o profilaktyce i leczeniu osteoporozy.
W 1985 roku Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła konkurs na najlepszy preparat wapniowy. Okazuje się, że te preparaty, które były wtedy na rynku (gilerofosfat, calcim, glukonat calcim i in.) nie były przyswajane przez organizm człowieka, tz. wapń nie wchłaniał się do kości, ponieważ wapń w tych preparatach był w postaci cząsteczek, które zatrzymywały się w nerkach tworząc kamienie.
Wapń w przyrodzie występuje w postaci jonów. Kiedy dostaje się do organizmu (jelito cienkie), przekształca się w postać cząsteczkową(wapno-sól nierozpuszczalna).
Taka cząsteczka nie może wejść do komórki, ponieważ przez pory komórek może dostać się tylko jon. Wcześniej uważano, że aby rozczepić tą cząsteczkę, wystarczy wyłącznie fosfor i witamina D. Póżniej specjaliści doszli do wniosku, że to nie wszystko, ponieważ zapadalność na ostoroporozę narasta w katastrofalnym tempie. Domowy twaróg w którym jest dobre wapno możemy kupić na rynku, tylko pytanie co to za twaróg, jeżeli mleko jest pasteryzowane.
Wiele osób, uważa, że rosół to woda, galaretę codziennie jadają tylko Chińczycy- dlatego konieczne jest doskonalenie preparatów wapniowych.

Wapń zajmuje 5 miejsce pośród wszystkich pierwiastków wchodzących w skład naszego organizmu, jest go około 2,5 kg ( 99% w kościach i 1% w tkankach miękkich oraz krwi ).

Wapń reguluje bardzo wiele procesów zachodzących w organiźmie:
Reguluje ph krwi ,co ma decydujący wpływ na nasze zdrowie


reguluje krzepliwość krwi, zmniejsza kruchość naczyń, zwiększa ich przepuszczalność,

zmniejsza reakcje alergiczne,

niezbędne jest przy normalnej pracy mięśnia sercowego,

kontroluje kurczenie i rozkurczanie mięśni,

reguluje układ nerwowy, poprawiając przekazywanie impulsów nerwowych,

wspomaga działanie wielu bardzo ważnych enzymów,

dobrze działa na płodność i donoszenie ciąży,

pomaga w wyprowadzeniu z organizmu metali ciężkich,

jest podstawowym składnikiem kości, zębów i paznokci, wzmacnia włosy,

zapobiega osteoporozie,

obniża ciśnienie krwi,

jest mocnym antyutleniaczem i antystreserem.

Niedobór wapnia objawia się następującymi symptomami:


zaburzeniami w rozwoju dziecka (późne ząbkowanie i chodzenie, nadmierna potliwość, deformacje kości, wczesna próchnica, nadmierna płaczliwość w nocy.

skrzywieniem kręgosłupa i kończyn dolnych,

skłonnością do alergii i wysypek,

złą krzepliwością krwi (częste krwotoki, siniaki),

skurczami mięśni i padaczką,

bezsennością, zawrotami głowy, osłabieniem pamięci, szybkim męczeniem się,

bólami pleców, nóg, stawów oraz drętwieniem kończyn,

osteoporozą i skłonnością do złamań,

częstymi zaparciami,

Dzienne zapotrzebowanie na wapń to 800 - 1500 mg. Gdy dostajemy go mniej niż 500 mg zachodzi ryzyko wystąpienia osteoporozy.

Wapń jest pierwiastkiem bardzo aktywnym i nie występuje w formie jonizowanej, tylko w różnych związkach chemicznych, dlatego ciężko przyswaja się w organiźmie, poza tym napoje gazowane, kawa, cukry i węglowodany obniżają jego przyswajanie. Tylko 20-30% wapnia zawartego w żywności może być przyswojone przez organizm.



---
Jolanta Lenart http://zdrowietiens.pl http://zdrowietiens.pl/info

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl